[CYTAT] gość 05-03-2024, 17:52:02
[CYTAT] gość 03-02-2024, 03:14:43
Moja mama choruje od 8 lat. Ciekawe ze ktoś tu napisał że jego mama zakuła się igła. Moja też i od tego się wszystko zaczęło. Najprawdopodobniej te leki przeciwwirusowe, bardzo silne coś uszkodziły w organizmie. Zaczęło się od niespokojnych snów, potem sztywność pogłębiająca się, upadki, i dalej cały wachlarz objawow nietrzymanie moczu, od kilku miesięcy problemy z mową, jakieś 3 lata temu przestała chodzić samodzielnie a ostanie miesiące jest przykuta całkiem do łóżka. Słabo oddychała ostatnie tygodnie a w tej chwili jest w bardzo złym stanie. Jest pod respiratorem na oiomie od 3 dni, próbowali ją odłączyć od respiratora ale nie podejmuje samodzielnego oddychania, jest już wybudzona z tą rurą w gardle, gardło ją boli, jest slaba. Nie wiem czego się spodziewać dalej. Jutro druga próba odłączenia. Mamy nadzieję że będzie oddychać samodzielnie i wróci do domu.[/CYTAT]
Update z dzisiaj 05 Marca jest taki, że mama leży już bez kontaktu od kilku dni na silnych lekach przeciwbólowych Nie otwiera oczu od dwóch dni. Wygląda na to że to juz kwestia dni. Pracuje tylko serce, puls ma od ponad tygodnia pomiędzy 109-116 więc wysoki. Miesiąc po tej niewydolności oddechowej nie podźwignęła się. Ma respirator, pega ale od tamtej pory progres w tym złym kierunku jest błyskawiczny. Piszę wam bo wiem jak człowiek się zastanawia co go czeka. A tak mało jest o tej chorobie na forach i wogole lekarze mało obeznani z tym msa.[/CYTAT]
Trzymaj się ciepło. Mój mąż leżący i ciągłe nawroty stanów zapalnych, głównie przew. Moczowego ..nie wiem jak ten organizm wytrzymuje ,już 2 miesiąc na antybiotyku .