Polecam Pregabaline. Pomaga psychicznie to wytrzymać. Blokuje sygnały i mozg nie odbiera tego bólu tak jak bez tego leku. Jakoś tak mi to lekarz tłumaczył. Biorę to 9 miesięcy. Na początku 25 mg 2 razy dziennie, po kilku miesiącach czułam, że potrzebuję więcej I od 4 miesięcy biorę 2 razy po 50 mg. Nie zamierzam zwiększać ani zmniejszać. Mam dyskopatie w szyjnym,Piersiowym i ledzwiowym. Na zmianę od roku jak to się mówi wypadaja mi dyski. Albo nie mogę ruszyć głową albo skoczy między łopatkami I nie czuje rak, innym razem plecy plus zebra i cała klatka piersiowa, każdy oddech boli, jeszcze innym paraliżuje mi nogi. Pierwsze 3 miesiące bez pregabaliny to była męka. Odkąd ją biorę to mniej się tym przejmuje, stresuje i bardziej to psychicznie znoszę.. Ten lek mozna brac długi okres czasu. Ja zamierzam go brać cale życie.