Mam 39 lat i pierwszy raz tak dziwnie czułam się około rok temu....
Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta
Temat: Wodogłowie (1)
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/wodoglowie/watek/1487666/1.html#p1487666https://www.forumneurologiczne.pl/forum/wodoglowie/watek/1487666/1.html Wodogłowie Gość
Witam,
Mam męża, który urodził się z wodogłowiem. Ta przypadłość wyszła u niego w 4. miesiącu życia podczas badań okresowych dziecka. Z tego co mi wiadomo przyczyną u niego wodogłowia był błąd lekarski - poród był metodą vacuum (czyli wyjmowanie dziecka na siłę za główkę). Lekarze w dokumentacji stwierdzili wodogłowie wrodzone, aby uniknąć odpowiedzialności lekarskiej. Mąż ma wczepioną zastawkę oraz dren.
Mój mąż pomimo iż urodził się z taką przypadłością nie jest osobą niepełnosprawną, nie ma orzeczenia o niepełnosprawności, jak również nie jest osobą upośledzoną fizycznie czy umysłowo, jest w pełni sprawny. Jednakże ma krzywe kolana i chodzi krzywo/buja się - kolana idą do środka, tworząc literę "x" - urodził się jako otyłe dziecko i ortopeda stwierdził, że to jest wynik dużej nadwagi w wieku dojrzewania.
Błagam bardzo proszę mi pomóc czy ta choroba jest genetyczna, czy nasze dzieci mogą odziedziczyć tę chorobę jak również tę krzywiznę kolan? Drugie moje pytanie... jakie są skutki choroby w przyszłości? Czy to prawda, że osoba z taką przypadłością krócej żyje, że objawy tej choroby postępują? Że powinien wymieniać zastawkę i dren - bo jak każdy sztuczny przedmiot ulega zepsuciu? Bardzo proszę mi pomóc, ponieważ właśnie staramy się o dziecko, a ja żyję w ciągłym lęku i strachu, że jemu coś się stanie, albo, że nasze dziecko urodzi się z tym samym. - Gość
- Tężyczka czy serce
- Operacja kręgosłupa szyjnego na poziomie C5 C6, wstawiony implant.
Hej dziewczyny, 6 lutego miałam operację i wstawiony implant, przed operacją...
Forum: Dyskopatia kręgosłupa - RM głowy
Nie wielki torbiel na móżdżku po zapaleniu ucha po którym...
- Agrawowany odruch Babinskiego
Czy to w ogóle jest możliwe? Przecież to odruch, więc chyba tak się...