Witam miałem wypadek na hulajnodze trzy miesiące temu uderzyłem przez dziurę...
Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta
Temat: Witam. Ból szyi (2)
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/witam-bol-szyi/watek/1407106/1.html#p1407106https://www.forumneurologiczne.pl/forum/witam-bol-szyi/watek/1407106/1.html Witam. Ból szyi
Moja historia z bólem szyi zaczęła się już 7 lat temu, obecnie mam 23 lata. To trwa już zbyt długo, mam już dosyć tego bólu utrudnia mi on życie.
Na samym początku ból zaczął występować po prawej stronie szyi i promieniował aż na cały prawy bok głowy, towarzyszyło przy tym bardzo mocne ciśnienie w tych okolicach, bez silnych leków ledwo mogłem się poruszać. Dopiero po roku ból zmalał i ten sam stan utrzymuje się do dziś.
Gdy poruszam sztywno bądź luźno szyją na boki, lewo prawo to słyszę i czuję jak strzelają mi kręgi szyjne i tak jakby jeden obcierał się o drugi jakby brakowało tam krążka międzykręgowego, właśnie jak poruszam w prawo to słychać to najbardziej. Natomiast ból który sam już nie wiem czy on promieniuje od kręgów i dlatego tam go odczuwam ale występuje on w miejscu gdzie kończy się szyja a zaczyna czaszka, na tym zdjęciu zaznaczyłem gdzie to dokładnie występuje->photos.app.goo.gl/stAnbPYTMeYNapyF3
Dopiero po roku poszedłem do szpitala aby dokładnie zbadać co się stało. Miałem zrobiony rezonans szyi ale nic tam nie wyszło. Zrobili mi nawet badanie przepływu krwi w tym miejscu ale również nic. Po szpitalu poszedłem jeszcze do neurologa który mi odpowiedział że będę musiał żyć z tym bólem do końca życia... fajna diagnoza. Byłem nawet u lekarza sportowego ale ten zlecił tylko ćwiczenia rozciągające, od których jeszcze bardziej bolała mnie szyja bo im więcej nią poruszam w ciągu dnia i pracuje fizycznie a szyja się napina to tym bardziej boli. Nie mogę przez ten ból nawet dobrze spać, już nawet kupiłem specjalną poduszkę ortopedyczną ale nic to kompletnie nie pomaga. Chodziłem na kriokomorę, na akupunkturę. Niestety nic to nie dało.
Zrobiłem też pewnego razu rentgen szyi teoretycznie nic na nim nie wyszło ale jest widoczne lekkie skrzywienie szyi w lewą stronę. Miałem też robiony masaż stóp w którym to pani masażystka potrafiła wyczytać wszystko co mi dolega i rzeczywiście, ta pani nic nie wiedziała o moich dolegliwościach a powiedziała wszystko i nawet więcej rzeczy o których nie wiedziałem że mi dolegają. Właśnie w tym masażu stóp pani powiedziała, że mam problem po prawej stronie szyi jest tam słabe doprowadzanie krwi. Czyli tak jakby coś mi tam uciskało nerwy, mięśnie i nie wiem co jeszcze, być może stąd te bóle.
Bardzo proszę o pomoc, jestem skłonny poddać się nawet operacji na tą szyję żeby tylko przestała mnie ona boleć bo ten ból to tylko większy stres i ciągła depresja, naprawdę odechciewa mi się żyć. - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/witam-bol-szyi/watek/1407106/1.html#p1407978https://www.forumneurologiczne.pl/forum/witam-bol-szyi/watek/1407106/1.html Witam. Ból szyi Gość
stosowane metody nie skutkują, do wyleczenia uszkodzenia objawy będą się nasilać i zmniejszać, lecz będą stale dokuczliwe
- Gość
- Uraz głowy nosa
- Interpretacja MR glowy
Z powodu bólu głowy z tyłu wykonany rezonans magnetyczny głowy. W istocie...
- Operacje w psk4 w Lublinie
Witam w przyszły czwartek mam być operowana na poziomie C5 C7 wymiana...
Forum: Dyskopatia kręgosłupa - Agrawowany odruch Babinskiego
Czy to w ogóle jest możliwe? Przecież to odruch, więc chyba tak się...