Dzień dobry, wykonałem badanie EMG w kierunku polineuropatii (badanie przewodnictwa...
Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta
Temat: stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego (15)
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html#p37365https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego Gość
Witam. Mój tato bardzo cierpi z powodu bólu jaki powodują mu zwyrodnienia. Miał teraz lasery ale nie wiem dlaczego jest jeszcze gorzej.Brał kiedyś lek diclo.... i smarował maścią fasten ale to nie pomagało. Czy ktoś ma jakiś sprawdzony lek lub maść ? Czy są jakieś niekonwencjonalne metody leczenia lub choć uśmierzenia bólu.moze jakieś ziola? Czy poduszka ortopedyczna jest dobra, jeżeli tak to jaka? Tatę ciężko zaciągnąć do lekarza. Chciałabym się dowiedzieć co mu grozi jeżeli nie będzie się leczył. Czasami upuszcza pewne rzeczy, całymi nocami jęczy. Czy można to leczyć operacyjnie? Kiedy stosuje się kołnierz i czy pomaga. Nie wiem jak mu pomoc. Chciałabym żeby chociaż trochę go mniej bolało. Proszę niech mi ktoś napisze coś na ten temat. Z góry dziękuję.
Ostatnia edycja: - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html#p152199https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego Gość
Witaj,
Moja mama i ja cierpimy na zwyrodnienie kręgu szyjnego i lędźwiowego.
Niestety musisz tatę zaciągnąć do ortopedy. Nie próbuj go sama leczyć bo to może mieć odwrotny skutek . Ponieważ zwyrodnienie kręgu szyjnego to poważna sprawa. Czasami drętwieją i są bezwładne ręce . Kołnierz też musi byc dopasowany a i tak nie można go nosić cały czas. Może mieć również przepuchlinę międzykręgową a w tedy jakiekolwiek ćwiczenia moga przynieść odwrotny skutek.
Dobra diagnostyka jest najważniejsza.
pozdrawiam
AsiaOstatnia edycja: - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html#p152200https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego Gość
A ha jeśli nie będzie się leczył grozi mu paraliż a nawet śmierć bo nie będziesz wiedziała jak zwyrodnienie się rozwija. Dlatego ważne jest aby udało ci się zaciągnąć go jednak do lekarza. Niektóre leki przeciwbólowe też nie działają na te schorzenia.
Ostatnia edycja: - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html#p152201https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego Gość
Asia ma rację. Sądząc po nasileniu objawów jest to zaawansowana dyskopatia. Jedynym miarodajnym badaniem jest MRI,które wykaże czy jest juz przepuklina z uciskiem na struktury nerwowe co zwykle wymaga leczenia operacyjnego ale jeśli doszło już osłabienia siły mięśniowej (wypadają przedmioty z rąk) to radzę jak najszybciej wykonać MRI odcinka szyjnego . Niestety nie jest prosto wydębic skierowanie na to badanie a wypisać je może tylko tylko specjalista (neurolog, otropeda) więc niekiedy lepiej pominąc długi czas oczekiwania i wykonać prywatnie (ok.400 pln)
Poduszka oropedyczna jak najbardziej wskazana ale to tylko środek pomocny .
Pytasz o możliwe powikłania.
Długotrwały ucisk na rdzeń może spowodować najgroźniejsze powikłanie MIELOPATIĘ czyli trwałe uszkodzenie rdzenia,natomiast długotrwały ucisk na korzenie nerwowe a taki zapewne juz istnieje przy objawach o jakich piszesz może doprowadzić do niedowładu .
Podam Ci link do forum neurochirurgicznego,tam możesz poprzez wyszukiwarkę po wpisaniu,, dyskopatia szyjna,, lub pokrewnych haseł znaleźć wiele informacji
213.17.192.132/phorum/list.php?25
Na tą chwię proponuję jak najszybciej wykonać MRI a z wynikiem udać sie na konsultację do neurochirurga. W takim stadium zaawansowania objawów jest to jedyny konsultant,który podejmie decyzję czy trzeba operować czy jeszcze można zastosować leczenie zachowawcze.
I absolutnie nie wolno stosować terapii manualnej bez wyjaśnienia pełnego obrazu choroby.
PozdrawiamOstatnia edycja: - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html#p152202https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego
dziękuję za rady. to naprawdę poważna sprawa. boję się. tata już do tego bolu chyba się przyzwyczail. Lekarz rodzinny niechętnie daje skierowanie, a neurolog chyba to bagatelizuje i sam zamierza leczyć. tato wykupil leki, ktore kosztowaly ok. 100 zl i nic nie pomagały. neurolog mówi że to nie wyleczalne i tylko można leczyć przeciwbolowo. jedynie co tata wydusil to lasery. z dnia na dzień widzę że się poddaje bo nie widzi nadziei że będzie lepiej. niestety nie stać nas na wykonanie tego badania ale tata będzie probował wydusić to skierowanie. wiem że powinien zmienic lekarza ale w mojej miejscowości nie ma innego a rodzinny daje skierowanie tylko do tego i wlaśnie on prowadzi leczenie taty.może powinien iść do ortopedy.pozdrawiam i dziekuję wszystkim
Ostatnia edycja:weta
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html#p152203https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego Gość
Weta
Sama doswiadczyłam zaawansowanej dyskopatii, która zakończyła się operacją i dlatego przekonywałam Cię do badania MRI. Jest to jedyna mozliwosć pełnej diagnostyki i zastosowania odpowiedniego leczenia . Niestety wśród niektórych neurologów panuje przekonanie,że nie można leczyc operacyjnie. Sama miałam do czynienia z taka opinią . Jeśli neurolog nadal będzie miał opory przed wystawieniem skierowania może trzeba poprosić o odmowę na piśmie z uzasadnieniem . Wiem,ze jest to wejście na wojenną scieżkę ale nieraz może być pomocne.
Poszukaj przez google tematów związanych z dyskopatią szyjną i idź na wizytę razem z tatą uzbrojona w taką wiedzę,może neurologowi trudniej będzie Was zbyć byle jakimi tłumaczeniami.
Ten opór przed wypisaniem skierowania przy ewidentnych objawach wydaje sie niezrozumiały a wynika z kosztów ale przecież w konsekwencji ten koszt jest i tak mniejszy niż leczenie ewntualnych powikłąń nie leczonej dyskopatii tylko,że jej skutki nie dotkną lekarza a niestety pacjenta. Sam ból to sygnał,że coś złego się dzieje ale tak naprawdę od bólu groźniejszy jest niedowład,który jak wspomniałaś już istnieje.
Jeśli chodzi o skierowanie to nie ma rejonizacji w obrębie danego oddziału NFZ . Jeśli nadal będą takie problemy to można wykonać CT,które jest nieco tańsze i daje obraz dykopatii ale nie uwidacznia tak dokładnie miękkich struktur nerwowych, natomiast może być już podstawą do konsultacji neurochirurgicznej.
Życzę wytwałości i desperacji w znalezieniu naprawdę mądrego specjalisty.
PozdrawiamOstatnia edycja: - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html#p152204https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego
Jeszcze raz ślicznie dziękuję. Bylam dzisiaj z tatą u lekarza rehabilitanta. Ten zalecił lasery jeszcze przez 10 dni. Na pytanie czy może wystawić skierowanie na MRI lub CT zgłupial. Może zrozumiał że ma doczynienia z osobą nie głupią na ten temat (dzięki Pani).powiedział że jeżeli bóle nie ustąpią tata ma powiedzieć neurologowi że ma wypisać takie skierowanie i powołać się na niego. Z opinią tego lekarza neurolog się bardzo liczy dlatego jest szansa że tata uzyska to skierowanie. Niestety wizytę ma jeszcze nie ustaloną bo na razie musi chodzić na rehabilitacje. Jeżeli uda mu się to napiszę co i jak. A czy taka operacja daje duży efekt? Mama mówi że słyszała ze takie operacje są niebezpieczne. Ze zdarzały się przypadki że okaleczyli czlowieka którego sparaliżowało. Pozdrawiam
Ostatnia edycja:weta
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html#p152205https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego Gość
Weta,witam ponownie
Cieszę sie,ze na swojej drodze spotkaliście rozsądnego lekarza.Jak juz sprawa ruszyła w tym kierunku to poproś zdecydowanie o MRI,jest dokładniejsze w takich przypadłościach . Jak wspomnisz o CT to jest ryzyko,że neurolog wybierze właśnie to badanie jako tańsze. Oby się powiodło.
Pytasz o ryzyko operacji . Istnieje tak jak w kazdej ingerencji chirirgicznej z tym,ze w tym tu wiąże się z manewrowaniem w okolicy wysokiego rdzenia kręgowego.
W wypadku Twojego Taty nie ma jeszcze potwierdzenia,że operacja będzie konieczna ale gdyby, to tego rodzaju operacje są od wielu lat wykonywane z dobrym skutkiem . Problem tylko żeby znaleźć neurochirurga,który specjalizuje się w tego typu operacjach . Powszechnie uważa się że operacje kręgosłupa doprowadzają do paraliżu a prawda jest odwrotna, te operacje bardzo często zapobiegają trwałym uszkodzenim mogącym doprowadzić do paraliżu a wynikającym z ucisku rdzenia lub korzenie nerwowych.
Długo uciśnięte korzenie nerwowe zaopatrujące kończyny mogą doprowadzić do niedowładu, zaniku mięśni i niekiedy nawet po udanej technicznie operacji może się zdarzyć,że prawidłowa funkcja nie powróci na skutek długotrwałego ucisku i nieodwracalnego zniszczenia.Jeśli jest długotrwaly ucisk na rdzeń grozi mielopatią. Nie są to sytaucje częste ale jednak mozliwe więc niekiedy czas gra tu dużą rolę. Twojemu Tacie nie wypadają przedmioty z rąk dlatego,że jest zdrowy tylko prawdopodonie dlatego,że istnieje jakiś ucisk.
Czy Mama zna takie konkretne,powikłane przypadki czy opiera swoją opinię na obiegowych poglądach dotyczących operacji kręgosłupa? Nie przeczę,że takie sytuacje mogą mieć miejsce,tak jak pisałam ryzyko istnieje ale w sprawnych rękach jest zminimalizowane .
Myślę,że w przypadku Twojego Taty co innego może być większym problemem. Ponieważ choroba trwa już jakiś czas to istnieje prawdopodobieństwo, że są to zmiany wielopoziomowe . W takich wypadkach zdarza się,że nie poprzestaje się na jednej operacji, sama tego doświadczyłąm . Z drugiej strony bez tych operacji niedowład,który miałam pewnie by postępował a żyć z nieustannym bólem i problemami z wykonaniem niektórych czynności było coraz trudniej.
Na razie to takie suche rozważania,dzielę się tym co wiem z własnego doświadczenia. Może u Taty nie będzie tak dramatycznie,może da się jeszcze powalczyć dobrą rehabilitacją.
Weta, podam Ci link do forum neurochirurgicznego
213.17.192.132/phorum/list.php?25
Może to dla Was jeszcze przedwczesne ale znajdziesz tam przez wyszukiwarkę wiele informacji,kóre mogą okazać się przydatne,choćby nazwiska dobrych neurochirurgów w Twoim rejonie gdyby były potrzebne.
Jeśli chcesz być tam aktywnym uczestnikiem (pisać) to forum wymaga zarejestrowania, czytać wszystkie wpisy można bez rejestracji/
Ciągnij sprawę konsekwentnie. Im większa świadomość tym większe szanse,że neurolog Was nie zlekceważy
Może po MRI szczęśliwie okaże się,że Tatę można rehabilitować i przynajmniej odwlec na jakiś czas operację. Przestrzegam tylko przed korzystaniem z wszelkiego rodzaju nastawiaczy, domorosłych kręgarzy.
Pozdrawiam .
Czekam na informacje i gdym mogła się jeszcze przydać to proszę pisać.Ostatnia edycja: - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html#p152206https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego
Dziękuję bardzo za pomoc. Bardzo mi Pani pomogła. Dzięki Pani i pani Asi nabrałam nadzieję że może być dobrze ze zdrowiem taty i dużo się dowiedziałam na temat tego schorzenia. Oczywiście wiedze swoją będę pogłebiać miedzy innymi odwiedzając adresy z linku. tata też się zainteresował. Chyba się wystraszył. Non stop siedzi w internecie i czyta na ten temat. jeszcze raz bardzo dziękuję i pozdrawiam.
Ostatnia edycja:weta
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html#p152207https://www.forumneurologiczne.pl/forum/stany-zwyrodnieniowe-odcinka-szyjnego/watek/37365/1.html stany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego Gość
moja babcia ma bardzo często skurcze mięśni w nogach, na początku łapały ją głównie w łydki a teraz to już w całe nogi i są bardzo bolesne i dosyć długo trzymają, cały czas chodzi do lekarzy albo do neurologa albo do ortopedy ale nic jej nie pomaga, daja jej jakies leki ale nie są skuteczne i nie wiem jak można jej pomóc nawet nie wiadomo od czego to ma i co to może być za choroba...
Ostatnia edycja: - Gość
- Badanie
- Co się ze mną dzieje?
Witam. Mam 36 lat. Od ponad roku borykam się z bardzo trudnymi dla mnie...
- obrzęk rdzenia
WitamBłagam o pomoc, mam bratanka który uległ w grudniu wypadkowi, uszkodzony...
- Tężyczka czy serce
Mam 39 lat i pierwszy raz tak dziwnie czułam się około rok temu....