Ktoś miał skutki uboczne po podaniu kontrastu? Mam silny ból głowy,...
Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta
Temat: Problemy neurologiczne. Nerwica, borelioza czy coś innego? (5)
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/problemy-neurologiczne-nerwica-borelioza-czy-cos-innego/watek/1441385/1.html#p1441385https://www.forumneurologiczne.pl/forum/problemy-neurologiczne-nerwica-borelioza-czy-cos-innego/watek/1441385/1.html Problemy neurologiczne. Nerwica, borelioza czy coś innego?
Witam wszystkim. Chciałbym się podzielić swoją historią, może ktoś kiedyś przeżył coś podobnego i będzie mógł mnie jakoś nakierować.
Problem tkwi w tym, że nie wiem tak naprawdę co mi dolega więc najlepiej będzie jak zacznę mniej więcej od początku.
Odkąd pamiętam byłem raczej nerwowy i wycofany. Trudności sprawiały mi zawieranie nowych znajomości, byłem nieśmiałym i lękliwym dzieckiem, jednak i tak wydawało mi się, że mam wszystko pod kontrolą. Jednak tę kontrolę straciłem jakiś czas temu.
Jakieś 3 lata temu po rzuceniu papierosów przez kilka miesięcy bolało mnie gardło. Byłem u kilku laryngologów i jeden z nich przepisał mi antybiotyk. Kiedy go brałem okazało się, że nie tylko przestało boleć mnie gardło, ale również odpuściły od razu inne dolegliwości, o których nawet nie zdawałem sobie tak do końca sprawy. Znikło wewnętrzne napięcie, znikł stres i ogólnie zdecydowanie lepiej mi się funkcjonowało. Brałem ten antybiotyk tylko przez tydzień, a o jego odłożeniu wszystko wróciło. Była to doksycyklina.
Kiedy ból gardła wrócił, zdecydowałem, że pozbędę się migdałków. Wyciąłem je i przez 2 tygodnie przyjmowałem inny antybiotyk - amoksycylinę. Po tym wszystkim przyszedł dla mnie bardzo dobry czas, przez kilka miesięcy czułem, że odżyłem, że w końcu jestem zdrowy i moje wszystkie dolegliwości takie jak zamulenie, zmęczenie, refluks po prostu znikły. Był to też czas kiedy kupiłem mieszkanie, które wtedy remontowałem więc moje dobre samopoczucie mogło wynikać też z tego. Generalnie miałem energie na cały dzień i wszystko było tak jakbym chciał żeby było.
Niestety po kilku miesiącach wszystko zaczęło wracać. Zbiegło się to w czasie z gorszym okresem w życiu prywatnym. W momencie kiedy rzuciłem jeszcze papierosy znowu się się spotęgowało. Bół gardła, zamulenie, zmęczenie, stres, brak chęci i motywacji do wszystkiego. Znowu zacząłem chodzić po lekarzach. Jeden z lekarzy wykrył u mnie mykoplazmę i stwierdził, że ona może, ale nie musi dawać takich objawów, ale może spróbować przeleczyć antybiotykiem. Brałem Klacid przez 2 tygodnie i miałem straszne pogorszenie. Na tyle duże, że nie byłem w stanie przeczytać dwóch zdań ze zrozumieniem. Mgła umysłowa i zmęczenie było ogromne i tak naprawdę nie pozwalało mi funkcjonować. Wtedy po raz pierwszy wpadłem na trop boreliozy, który pewnie jeszcze spotęgował moje dolegliwości. Zaczęły mi strasznie wypadać włosy, kręcić się w głowie. Generalnie zaczęły się ze mną dziać strasznie dziwne rzeczy. Boreliozę leczy się dokscycykliną więc od razu połączyłem to z tym, że 2 lata temu dokscycyklina przecież strasznie mi pomogła. Zrobiłem testy na borelioze. Elisa ujemna. W WB jeden pasek dodatni i jeden wątpliwy w IGG, ale cały test ujemny. Moje objawy nie ustały i nie dawało mi to spokoju. Zacząłem czytać w internecie historie ludzi chorych na boreliozę i dużo się pokrywało niestety z moją. Różne źródła mówią o tym, że te testy są wątpliwej jakości.
Nie dawało mi spokoju przede wszystkim to, że miałem poprawę po antybiotykach. Nie wiedząc za bardzo co mam robić udałem się do Internisty, opowiedziałem i swoich problemach i poprosiłem i przepisanie dokscycykliny. Dostałem ją na 20 dni 2x1. Jak ją brałem znowu wszystkie objawy zaczynały ustawać. Czułem się po prostu dobrze, znikła depresja i wewnętrzne zamulenie itd. Niestety zaraz po odłożeniu antybiotyku wszystko zaczęło wracać i znowu jestem w punkcie wyjścia. W tym momencie moje objawy są naprawdę bardzo niepokojące. Wypadają mi włosy, jestem strasznie zmęczony, czasami mam tak, że nie jestem w stanie przeczytać ze zrozumieniem 2 zdań, mam zawroty głowy, jakieś kłucia i mrowienia twarzy, głowy i całego ciała, niedowłady rąk i nóg, stany lękowe. Mam stały niedowład dłoni, czuje tak jakbym miał rękawiczki albo nie było one moje.
Dla mnie są teraz trzy możliwości. Pierwsza z nich to borelioza. Jak pewnie część z was wie jest to bardzo kontrowersyjny temat. Oficjalnie (IDSA) leczy się ją dokscycykliną przez 3 tygodnie i wszystko powinno być ok, a jeżeli nie jest ok to jest to coś co nurt oficjalny nazywa zespołem poborelizowym. Jak się okazuje, jest bardzo dużo przypadków kiedy takie leczenie nie wystarczało i ludzie czyli się po prostu chorzy, a nawet było gorzej niż przed leczeniem. I tu pojawia się ILADS, który twierdzi, że leczenie IDSA jest zdecydowanie niewystarczające, powinno się ją leczyć antybiotykami kilka miesięcy różnymi antybiotykami, a sama diagnostyka jest bardzo upośledzona. Niektórzy ILADS nazywają szarlatanami, a niektórzy pacjenci twierdzą, że ich wyleczyli i to jest jedyna droga żeby to zrobić. Ja mam badania ujemne, ale dokscycyklina mi pomaga.
Druga możliwość - mam jakąś chorobę autoimmunologiczną. Jednym z działań doksycykliny jest ochrona mózgu i ośrodkowego układu nerwowego. Może w moim organizmie dzieje się coś przed czym dokscyyklina mnie chroni dlatego czuje się po niej zdecydowanie lepiej.
Trzecia możliwść - mam depresje/nerwice. Wpadałem na kilka artykułów gdzie przeczytałem o tym, że dokscyykliną i monocykliną można leczyć depresję. Nie wiem dokładanie na czym to ma polegać, ale jest coś takiego:
www.newshub.co.nz/home/health/2 ... ssion.html
www.dailymedicaldiscoveries.com ... -syndrome/
Jednak w internecie jest bardzo mało historii opisujących, że ktoś się wyleczył z depresji doksycykliną. Właściwie to nie ma takich.
Nie wiem w tym momencie co mam robić. Dodam, że robiłem też oczywiście inne badania - morfologię, OB, wątrobę, tomografie głowy z kontrastem, kiłę, HIV itd. Wszystko w normie.
Tak jak wspomniałem, zawsze byłem nerwowy i ciągle czułem, że czegoś mi brakuje. Towarzyszy mi niemal ciągły niepokój i nie wiem skąd on się bierze. Chodzę od kilku miesięcy do psychologa i różnica może jest, ale delikatna. W tym momencie moje funkcjonowanie wygląda tak, że kilka dni jest w miarę ok i przychodzi bez znanego mi powodu znaczne pogorszenie, takie, że nie jestem w stanie nic zrobić, czasem nawet podnieść się z łóżka, oglądnąć czegoś czy przeczytać.
W tamtym roku zdecydowanie lepiej mi się funkcjonowało. Nie było super, ale było przynajmniej stabilnie i powiedzmy znośnie. W tym roku odkąd wziąłem ten Klacid to jest masakra i nie mogę się pozbierać. Nie wiem na ile sam się nakręcam z tą boreliozą, a na ile to są po prostu objawy infekcji.
Czy brał ktoś z tutaj obecnych kiedykolwiek doskycykline i jego lęki nagle zniknęły? - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/problemy-neurologiczne-nerwica-borelioza-czy-cos-innego/watek/1441385/1.html#p1441490https://www.forumneurologiczne.pl/forum/problemy-neurologiczne-nerwica-borelioza-czy-cos-innego/watek/1441385/1.html Problemy neurologiczne. Nerwica, borelioza czy coś innego? GośćTreść zablokowana przez moderatora
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/problemy-neurologiczne-nerwica-borelioza-czy-cos-innego/watek/1441385/1.html#p1441952https://www.forumneurologiczne.pl/forum/problemy-neurologiczne-nerwica-borelioza-czy-cos-innego/watek/1441385/1.html Problemy neurologiczne. Nerwica, borelioza czy coś innego? GośćTreść zablokowana przez moderatora
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/problemy-neurologiczne-nerwica-borelioza-czy-cos-innego/watek/1441385/1.html#p1443136https://www.forumneurologiczne.pl/forum/problemy-neurologiczne-nerwica-borelioza-czy-cos-innego/watek/1441385/1.html Problemy neurologiczne. Nerwica, borelioza czy coś innego? Gość
Może spróbuj u psychiatry. W przeciwieństwie do psychologa przepisze leki. Mój mąż też miał podobny problem, tyle, że połączony z jelitem drazliwym. Brak chęci życia, apatia, czasem spanie przez całą dobę. Zawiozlam go do psychiatry, bierze leki i jest zdecydowanie lepiej.
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/problemy-neurologiczne-nerwica-borelioza-czy-cos-innego/watek/1441385/1.html#p1443197https://www.forumneurologiczne.pl/forum/problemy-neurologiczne-nerwica-borelioza-czy-cos-innego/watek/1441385/1.html Problemy neurologiczne. Nerwica, borelioza czy coś innego?
Zdecydowanie odpada. Psychotropy maskują problem, nie leczą go. Po pierwsze jak się je odkłada, to powoli wszystko wraca do punktu wyjścia, po drugie mają tyle skutków ubocznych, że nie chce się w to pakować.
U mnie występuje jakaś jednostka chorobowa połączona z nerwicą i jedno drugie nakręca. Jak znajdę jakiś punkt zaczepienia to z tego wyjdę.
Szkoda tylko, że w Polsce jak tak tragiczna służba zdrowia, że lekarze nie wiedzą nawet jakie działania ma dokscycyklina. To jest jakieś nieporozumienie, że ja muszę sam znajdować takie informacje bo nikt nic nie wie i nikomu nawet nie chce się poszukać przyczyny mimo, że za to płacę. Każą zrobić podstawowe badania i jeżeli te są ok to świrujesz i koniec temu.
Skoro doksycyklina mi pomaga to coś jest nie tak z organizmem i jedyne czego potrzebuję to porządnego lekarza, który to wszystko ze sobą połączy.Ostatnia edycja: - Gość
- Rezonans z kontrastem
- Operacja kręgosłupa szyjnego na poziomie C5 C6, wstawiony implant.
Hej dziewczyny, 6 lutego miałam operację i wstawiony implant, przed operacją...
Forum: Dyskopatia kręgosłupa - Co się ze mną dzieje?
Witam. Mam 36 lat. Od ponad roku borykam się z bardzo trudnymi dla mnie...
- RM głowy
Nie wielki torbiel na móżdżku po zapaleniu ucha po którym...