Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Witam wszystkich, mojej znajomej mąż (lat 44) przechodzi zapalenie opon mózgowych związane to było z wcześniejszym dotkliwym pobiciem, chciałbym się dowiedzieć jakie mogą być skutki tego zapalenia, czy dojdzie do zdrowia i jakie mogą być tego wszystkiego powikłania, z góry dziękuje.

witam 11.11.2012 zdiagnozowano u mnie zapalenie opon mózgowo-rdzeniowychnie dość,ze wirusowe to także bakteryjne Cytoza 734 3 punkcje w ciągu 24 dni pobytu w szpitalu!!. Na dzień dzisiejszy czuje się inaczej niż przed chorobą!. Jestem lękliwa,mam ogromne problemy z koncentracją,zapominam np.rozejrzeć się przed przechodzeniem przez ulicę,a jeżeli chodzi o wypełnianie dokumentów to,to już w ogóle masakra!!czy to mi kiedyś przejdzie??pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkim zdrowia!!

Do gościa z 28.01.2013

Nie, nie przejdzie Ci to. Witaj w świecie skutków zapalenia opon mózgowych. Miałam wirusowe, przed chorobą byłam aktywną, odważną osobą, a teraz, powiedzieć, że jestem skrajnym introwertykiem i dziwakiem, to mało. Będziesz już zawsze miała problemy z koncentracją, zawsze będą Ci umykać detale przy przechodzeniu przez ulicę. Chyba że się wytrenujesz, ale powodzenia z tym.
O, tak, mogłabym pisać Ci puste słowa pocieszenia, ale od 15 lat zmagam się z pozapaleniowymi migrenami, zaburzeniami równowagi i chaosem w głowie objawiającym się m.in. brakiem koncentracji.
Nie łudź się, że będzie znaczna poprawa. Możesz się wytrenować w codziennych czynnościach, ale i tak będziesz odstawać.

I Ja również przeszłam zapalenie opon mózgowych niestety... Było to 23 lata temu kiedy miałam 7 lat... nie wiem czy było to wirusowe czy bakteryjne... Pamiętam tą chorobę, pobyt w szpitalu ale nie o to chodzi. Mama mówiła mi, że w trakcie choroby nie potrafiłam odpowiadać na proste zadane pytania np. ile jest 2+2? gdzie mieszkam? ile mam lat? w sumie jakoś specjalnych problemów z nauką nie miałam po tej chorobie ale bardzo się zmieniłam emocjonalnie. często płakałam bez powodu, byłam strasznie znerwicowana, szybko się denerwowałam, łatwo było mnie wyprowadzić z równowagi. Mam to do dnia dzisiejszego jetem po prostu FURIATKĄ... odbija się to na mojej rodzinie Proszę o opinie czy ktoś po przebyciu również tej choroby ma problem podobny do mojego? Będę wdzięczna za każdą opinie bo naprawdę sobie nie radzę

Witam. Również miałem zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych 20 lat temu, teraz mam 35lat i po chorobie stałem sie zupełnie inna osobą: wybuchową, agresywną, lękliwą, kłopoty z pamięcią, koncentracją, byle co potrafi wyprowadzić mnie z równowagi, miewam stany depresyjne. Jest to bardzo uciążliwe dla mnie i dla rodziny. Wspomne również że staramy sie z żoną o dziecko, ale lekarz powiedział ze są marne szanse jeśli miałem zapalenie opon. Pozdrawiam

Witam rowniez mam ten problem i te same powiklania jak Wy . Ciezko jest z tym zyc ludzi czasem mysla ze kestem wariatka ale ja wiem ze to przez te zapalbie sie tak zmienilam tzn. Tez bylam osoba spokojna,opanowana, usmiechnieta a teraz jestem rozdrazniona wybuchowa agresywna i do tego te migreny peka mi glowa ostatnio sa coraz czestrze. Przerazil mnie komentarz Pana ktory napisal ze ma to wplyw na jego potomstwo a taczej jego braak czy to moze.miec wplyw na to ? Mam dopiero 23 lata

Witam!! Moj maz tez w dziecinstwie przechodzil zapalenie opon mozgowych. Lekarze byli pewni ze bedzie niepelnosprawny..ze nie dojdzie do zdrowia a tymczasem praktycznie wyzdrowial. Napewno nie jest on taki jak wszysy... jakby to powiedziec.ma prwne odchylenia od normy... ale nie w takim wielkim stoponiu. Zauwazylam jednak ze trudno bardzo do niego trafia wszystko.. mysli troche wolniej..nie radzi sobie z emocjami a niestety w tej chwili topi w alkoholu(piwo) i nie dovieraja do niego moje prosby...rozmowy. nie umiem do niego dottzec... coraz9 ciezej mi z tym..a chcialabym bo bardzo go kocham...