W lewym tylnym dole czaszkowym przyśrodkowo torbiel pajęczynówki w wymiarach...
Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta
Temat: Bole twarzy, ucha, brak diagnozy (15)
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html#p1455881https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html Bole twarzy, ucha, brak diagnozy Gość
Witam serdecznie. Może już na wstępie powiem, że wypowiedź będzie dość długa, bo i moja historia jest pokrętna i długa..
Otóż, zaczęło się mniej więcej czerwiec/lipiec 2017 . Zaczęła pobolewać mnie szczęka- ni to z przeziębienia, ni z powodu zęba, ale w którymś kierunki trzeba było pójść.
Zaczęłam więc od stomatologa, jednak na zdjęciach RTG wszystko wychodziło ok, lecz po przyłożeniu przez Panią Stomatolog zimnej waty, poczułam przeszywający (nie taki zwykły jak przy jedzeniu lodów) ból szczęki.
Kierunek więc- leczymy kanałowo dolną piątkę.
Ból szczęki jednak nie mijał, wręcz zaczął rozlewać się bliżej ucha. Ząb wyleczony kanałowo, szczęka nadal boli, ból idzie w stronę ucha, podjęłam straszną decyzję -usuwam ten ząb.
Myślałam, że ból minie. Niestety po czasie wychodzi na to, że wcale nie on był powodem bólu.
Zaczęło boleć też ucho, doszło jakieś uczucie pełności, przytykania się i dziwny klik.
Więc laryngolog, który stwierdził że z uchem jest ok, nie ma żadnego zapalenia, ani żadnych innych dziwnych rzeczy.
Wciąż byłam na lekach przeciwbólowych . Mijały kolejne tygodnie z bólem, który rzekomo miał minąc po czasie .
Jednak ból jakby się przesunął- z szczęki totalnie na ucho, szyję,bark, gardło.
Więc wizyta u neurologa. Neurolog badając mnie stwierdził, że to nie neuralgia i skierował na rezonans głowy.
Wynik rezonansu- ok. Żadnych zmian, niepokojących rzecz etc. Neurolog przepisał mi lek Gebapentin i skierował do poownej konsultacji laryngologa.
Poszłam więc do innego laryngologa, który zdecydował się położyć mnie w szpitalu, żeby zrobić badania .
Mój pobyt trwał 6 dni- wykonano TK, rezonans, usg slinianek, krew, siury etc.
Wszystko wychodziło dobrze poza OB i CRP dośc znacznie podniesionymi.
Laryngolog rozłożył ręce, kierująć mnie do chirurga szczękowego .
Tym sposobem (po kilku mieiącach) trafiłam do Krk do chirurga szczękowego .
Badał mnie bardzo długo - badał stawy skroniowo-żuchwowe, oglądał zęby, analizował wszystkie wyniki badań aż w końcu padła diagnoza- ZESPÓŁ EAGLEA.
WIdać było ewidentnie przerost wyrostka rylcowatego, i na RTG i na TK zatok.
Myślałam, że trafiony zatopiony.
Decyzja o operacji, bo przecież nie będę z tym bólem nadal chodzić.
Myślałam, że to koniec mojej katorgi i ból minie. Jestem miesiąc po operacji i o ile bóle szyi, karku ustały, tak nadal został ten cholerny ból w uchu i szczęce.
Operacja się udała, rana goi się ok (zewnątrzustnie), w tamtej okolicy- ic nie boli.
W szpitalu byłam kilka dni, ale dolegliwości bólowe ścisle wiązałam z tym eaglem i lekarz też.
W szpitalu oczywiście po op. dostawałam silne przeciwbólowe, w domu też bralam więc tego bólu nie było .
Niestety....kiedy przestałam brać paracetamol, znowu to samo.
Nie wiem już gdzie iść, co robić...
aaa jeszcze w międzyczasie też nawet skorzystałam z porady psychiatry, by wykluczyć bóle pochodzenia nerwowego. Zapisano mi lek przeciwdepresyjny którym też postanowiłam przestestować - w nadziei że może faktycznie to jest to. Brałam lek przez 6 tygodni przy czym nie zauważyłam absolutnie żadnych zmian i poprawy, na kolejnej wizycie lekarz psychiatra powiedział żeby jednak iśc w kierunku laryngologa lub neurologa.
Tak więc znowu poszłam do laryngologa (w moim mieście odwiedziłam 2 i trzeciego kilka dni temu ) w krk, który dał mi skierowanie na HRCT kości skrioniowej, zroił badanie ucha, nosa, gardła stwierdzający jedynie krzywą przegrodę i nic poza tym.
Jestem załamana!!!!
Znowu zasugerował mi żeby iśc w kierunku neurologicznym, a ja nie wiem co mam zrobić.
Wydałam już dużo pieniędzy - wszystkie badania (poza pobytami w szpitalach) robiłam prywatnie, bo przecież wiadomo -Termin.
Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że nadal nie wiem co mi jest .
Jutro mam to baanie HRCT i jeśli wyjdzie ok to co powinnam roić, gdzie iść?
Ponowie jakiś neurolog?
Dodam, że nie czułam żadnej poprawy po gabapentynie, wręcz czułam się gorzej, ale nie z powodu bólu, tylko psychicznie, jakoś kiepsko.
Lek brałam przez 3 tygodnie po czym zrezygnowałam z brania - nie było ani lepiej ani gorzej.
Ból jest obecnie zlokalizowany w okolicy kości policzkowej, ucha i bezpośrednio pod uchem, pod płatkiem. Jak pociągnę mociej za płatek ucha to ból większy jest .
Nie boli tak samo przez cały dzien - rano i w ciągu dnia jest w miarę, horror zaczyna się mniej więcej ok 19;00-21;00 i tak jak się zacznie tak boli do rana, co uniemożliwia mi normalny sen.
Sen mam przerywany, zasypiam budzę się, boli, na moment prztaje, to zasypiam i tak w kółko od ponad roku .
Niebawem będę świecic jak Led po tych prześwietleniach różnych, ale nie wiem co mam dalej robić.
Nikt nie potrafi mi doradzić. Badało mnie 3 laryngologów, 1 neurolog, psychiatra, stomatolog. Wszyscy zgodnie mówią "nie wiem", a ja nadal cierpię.
Jedynie ulgę mam jak wezmę 2 lub 3 apapy naraz. Ketonal nie chce działac. Apap daje ulgę na 3-4 godziny .
Przepisano mi też nimesil, ale strasznie mnie boli po nim zołądek, a nadal nie wiem co się dzieje .
Proszę Was o jakąs podpowiedź, bo zwariuję i psychicznie wykończę się co będzie chorobą wtórną do mojej..nieznanej .
Czy raz jeszcze iść w stronę neurologa?
Skoro laryngolog wykluczył na bank, a neurolog badał mnie tylko jeden..może akurat ?
Ból nie jest powalający, po prostu stały, ciągły, czasem aż sięga pod oko, ale zazwyczaj zaczyna się i kończy na szczęce, uchu i czasem kości policzkowej . Nieraz mam uczucie mrowienia i drętwienia skóry po tej stronie.
Teraz- wystarczy ze dotykam policzka i od razu wzmagam większy jeszcze ból.
Może już za daleko wybiegam, ale może należy się zbadać w stronę stwardnienia rozsianego ?
Jestem bezradna, bezsilna i zrezygnowana..
mam dopiero 32 lata a czuję się jakbym miała 70 . Z powodu tego bólu ograniczyłąm życie towarzyskie, mąż cierpliwie mnie słucha, ale nie wiem ile jeszcze to wytrzyma.
Nikt nie może zrozumieć że żyję z niezdiagnozowanym bólem już przeszło rok . . - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html#p1455914https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html Bole twarzy, ucha, brak diagnozy Gość
to nie jest działka laryngologa, ale obawiam się, że żaden lekarz nie zada sobie trudu, by dociec istoty, tak jak ten, który zrobił rezonans i trafił kulą w płot. Nie jest to najwyraźniej choroba zagrażająca życiu, a że żyć się nie da. Pozostaje znaleźć osobę kompetentną. Co nie jest łatwa ale możliwe powodzenia
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html#p1455984https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html Bole twarzy, ucha, brak diagnozy Gość
Czyli co sądzisz?
DO kogo pójść....neurologa jednak ?
Dzisiejsze badanie hrct kości skroniowych pokazało że wszystko w uchu w srodku jest jak najbardziej ok . Napisane tlko że "stan po resekcji wyrostka rylcowatego.
Więc co myślisz?
Neurolog? - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html#p1456030https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html Bole twarzy, ucha, brak diagnozy Gość
Każde następne badanie też nic nie wykaże. Muszą pomyśleć, a z tym jest gorzej.
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html#p1456429https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html Bole twarzy, ucha, brak diagnozy Gość
I po zrobieniu HRCT kości skroniowej, wychodzi nadal że z uchem i wszelkimi jego strukturami jest wszystko ok ...
Nie stwierdzono nic poza "stan po resekcji wyrostka rylcowatego", jest dokłądny opis, ale wynika z niego że wszystko ok.
A mnie pozostaje dalej cierpieć??
Prędzej chyba umrę na wrzody z stresu, nerwów i leków przeciwbólowych niż ktoś znajdzie przyczynę tego bólu.
Pozostaje mi jeszcze ostatnio opcja...pewien lekarz zasugerował, że moja siódemka a właściwie jej korzeń jest bardzo blisko jakiegoś nerwu (usznego chyba?) i czy aby ten ząb jakoś nie dociska i nie powoduje tego dziwnego bólu..
Ząb zdrowy, znaczy wyleczony kanałowo, z zdjęcia pento faktycznie widać że zaraz pod korzeniem biegnie jakiś nerw, ale czy to to...?
Dentysta mówił że takiego przypadku nie miał, ale jest to możliwe.
A co jak zęba wytargam, a ból będzie nadal?
Ale skoro nie laryngolog, ie neurolog, to może jednak ten ząb... ?
MASAKRA(((((((((((((( - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html#p1456498https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html Bole twarzy, ucha, brak diagnozy Gość
to nie ząb. Jednak droga eliminacji kiedyś może w końcu dać jakiś wynik. Więc jak po ekstrakcji nic nie zmieni się, to istotnie ząb nie miał nic wspólnego.
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html#p1456499https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html Bole twarzy, ucha, brak diagnozy Gość
a moze mi ktoś udzielić jakiejś RZECZOWEJ porady, co powinnam dalej zrobić, czy do kogo iść.
Bo idąc drogą eliminacji, będę musiała nieawem sprzedać mieszkanie i iść mieszkać na dworzec. - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html#p1456613https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html Bole twarzy, ucha, brak diagnozy Gość
Wcześniej to możesz dużo zębów stracić. To należy zrobić tak jak z autem, Znaleźć fachowca który zna się na rzeczy i wie o co chodzi, a nie wymieni pół samochodu, a i tak nic nie znalazł.
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html#p1456615https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html Bole twarzy, ucha, brak diagnozy Gość
A gdzie mieszkasz?
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html#p1456642https://www.forumneurologiczne.pl/forum/bole-twarzy-ucha-brak-diagnozy/watek/1455881/1.html Bole twarzy, ucha, brak diagnozy Gość
Czyli fachowca od czego? Od ucha, zębów, nerwów, głowy, czy psychiki?
Nie ma takiego ogólnego .
a mieszkam W Krynicy Zdrój, mogę dojechać jeśli będzie trzeba, byle nie do Szczecina - Gość
- TK głowy bez kontrastu. Proszę o oponie wynikow
- obrzęk rdzenia
WitamBłagam o pomoc, mam bratanka który uległ w grudniu wypadkowi, uszkodzony...
- Wynik rezonansu
Witam. Mam pytanie odnośnie mojego wyniku rezonansu. Co oznaczać może mój...
- Interpretacja MR glowy
Z powodu bólu głowy z tyłu wykonany rezonans magnetyczny głowy. W istocie...