Witam szukam rodziców dzieci operowanych w szpitalu dziecięcym w Bydgoszczy u...
Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta
Temat: UDAR MÓŻDŻKU ŚPIĄCZKA (2)
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/udar-mozdzku-spiaczka/watek/495212/1.html#p495212https://www.forumneurologiczne.pl/forum/udar-mozdzku-spiaczka/watek/495212/1.html UDAR MÓŻDŻKU ŚPIĄCZKA
Moja Mama, 60-letnia kobieta miała udar móżdżku. Niefortunnie zdarzyło się to w piatek o godzinie 20:00..
W szpitalu zbito jej ciśnienie i kazano mi zabrać do domu. Ponieważ czas oczekiwania na taksówkę przedłużał się.. lekarze zobaczyli, że stan jest bardzo ciężki i została w szpitalu.Po ok. 30 h. od tego zdarzenia zapadła w śpiączkę. Narastało wodogłowie, ponieważ w móżdżku został zablokowany przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego. Do tego zachłystowe zapalenie płuc..(w szpitalu wymiotowała, ale nikt nie zwrócił na nią uwagi przez około godzny na izbie przyjęć siedziała na krześle). Po utracie przytomności utraciła oddech Przewieziono ją do innego szpitala w którym neurochirurdzy wykonali drenaż. Później usunęli ze względu na zapalenie płuc i pogarszający się stan. Po ok. 2 tygodniach znów przewiercili czaszkę i wsadzili dren.. Następnie wdało się zakażenie do mózgu. Usunięto drenaż. Kolejną czynnością było założenie zastawki która pompowała płyn do otrzewnej (rozwiązanie docelowe). Po ok. 2 tygodniach od założenia zastawki Mama zmarła. Po bardzo ciężkim okresie 3ch miesięcy. Postanowiłam dołączyć do forum i podzielić się tym co nas spotkało. Czy ktoś z Państwa miał nieszczęście przeżyć coś podobnego. Może komuś udało się to przeżyć? Proszę o jakiekolwiek informacje.. Bardzo mi na tym zależy. Mojej Mamie nie dawano szans od samego początku. Pan doktor powiedział jak tylko zapadła w śpiączkę, że umrze.. i tak też się stało
Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrawiam.. - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/udar-mozdzku-spiaczka/watek/495212/1.html#p936643https://www.forumneurologiczne.pl/forum/udar-mozdzku-spiaczka/watek/495212/1.html UDAR MÓŻDŻKU ŚPIĄCZKA Gość
Ja mam babcie w podobnej sytuacji jest nieprzytomna pod respiratorem. lekarze mówili zeby nastawic sie na najgorsze. mija 8 dzień a babciusia dalej leży a my czekamy bezradnie. ale mam nadzieje bo słyszałam o przypadkach ze sie polepszało o ile mozna to tak nazwac ze sie lezy nie kontaktuje nawet okiem nie mrugnie. to juz moze lepiej zeby niecierpiała i odeszła
- Gość
- Torbiel grzbietu nosa z penetracją do jamy czaszki
- Nietypowy przypadek
Dzień dobry,Piszę do Państwa z nadzieją, że przeczyta tą...
- Poproszę o pomoc w odczytaniu rezonansu magnetycznego mojej mamy
Opis badaniaBadanie MR glowy wykonano w sekwencji T1, T2, FLAIR, DWI w płaszczyznach...
- Bul glowy
Witam od miesioca boli mnie prawa srtona glowy bul jest od rana do Wieczora bylam na ct wszystko...