Forum: Neurologia - specjalista radzi, dla pacjenta

Chciałbym podzielić się z Wami moim problemem z którym zmagam się od kilku lat i nie potrafię znaleźć rozwiązania... Starałem się jak najkrócej, jednocześnie jak najbardziej treściwie. Problem jest skomplikowany i ciężko wykluczyć jednoznacznie różne czynniki, stąd przydługi opis.

DOLEGLIWOŚĆI:

- światłowstręt - głównie związany ze światłem sztucznym z monitorów, telefonów, tv (każde z tych urządzeń muszę skręcać na 30% mocy by móc w ogóle z niego korzystać) ale także z niektórych żarówek ledowych (nie wszystkich). Przy zbyt dużym natężeniu światła (z urządzeń) lub większości (nie wszystkich) żarówek ledowych, czuję się jak porażony, mam problemy z koncentracją skupieniem się, występuje nawet swego rodzaju otępienie. Objawy pojawiają się nawet po kilku sekundach, ale także po paru i parunastu minutach, zależy od źródła światła. Mam również lekki światłowstrę w słoneczne dni, oraz lekki w nocy (światło sztuczne samochodów i latarni)
- problem z większością monitorów/telefonów/niektórych TV (niezależny od natężenia światła, po wielu eksperymentach i poszukiwaniach, o dziwo uzależniony od oprogramowania) - strasznie męczy mi się wzrok (czuję to głownie w prawym oku, które szybko zaczyna się męczyć, lekko łzawić i zachodzić mgiełką) objawia się to tym, że mam jakby problem ze skupieniem wzroku na wyświetlanym obrazie, reszta objawów jest bardzo podobna, bo występuje problem z koncentracją, otępienie, przyspieszone bicie serca, oraz bywa, że nawet nieco podniesiona temperatura ciała. Objawy występują najczęściej w przeciągu od kilku do kilkunastu minut (10-30 minut). Co finalnie skutkuje brakiem możliwości korzystania z danego urządzenia. W opozycji do tego są urządzenia z których mogę korzystać godzinami i efekt nie występuje

przebadany pod kontem okulistycznym (7 różnych okulistów) i generalnie wszystko jak w najlepszym porządku. Jedyne co znaleziono to astygmatyzm, „ponadprzeciętne widzenie kontrastu” oraz lekki daltonizm. Przebadany też pod kątem optometrystycznym (4 specjalistów) (4 pary różnych okularów, nawet przeciwsłoneczne oraz przeciwsłoneczne z polaryzacją nie rozwiązują problemu). Przebadany również pod kątem neurologicznym (4 specjalistów) (rezonans magnetyczny, angio rezonans, eeg), wykluczona borelioza. Nie palę, nie zażywam żadnych substancji narkotycznych, piję (okazjonalnie), prowadzę raczej zdrowy tryb życia.


wstrząs mózgu w wieku 14 lat
od tego czasu migreny z aurą, zaburzeniami pola widzenia, zaburzeniami mowy oraz sporadycznie z odrętwieniami ciała (średnio co pół roku migrena)

w 2015 poparzenie wzroku w Holandii poprzez zbyt długie patrzenie na aluminiowy stół od którego odbijało się światło jarzeniowe

co wywołuje problem?
żarówki (niezależnie od mocy, typu czy barwy światła, do dziś nie jestem w stanie znaleźć schematu i określić które są ok, które nie. Jedyne co zauważyłem, to im światło żarówki bardziej rozproszone (np lampa sufitowa) tym mniejsze objawy u mnie wywołuje, im mniej rozproszone (np lampka biurkowa) tym gorzej na mnie wpływa)
oprogramowanie urządzeń takich jak komputer/konsola/smartfon (np. aktualizacja oprogramowania telefonu może prowadzić do tego że ten stanie się dla mnie bezużyteczny. lekarstwem jest powrót do poprzedniej wersji oprogramowania) (z moich spostrzeżeń i testów sprawa tyczy się tego w jaki sposób oprogramowanie urządzenia wpływa na sposób wyświetlania obrazu na ekranie)
jasność ekranu/światła (wystarczy, że spojrzę na kilka sekund na np telefon który ma jasność ustawiona na max i potrafię mieć problem by poskładać myśli)

co nie wywołuje problemu?
o dziwo jarzeniówki w biurach
monitory same w sobie (TV do którego podłączona jest telewizja nie sprawia problemu, po podłączeniu do tego samego TV konsoli np. Playstation 3/4, problem występuje)
o dziwo światła na dyskotece (podejrzewam, że przez ich rozproszenie)

objawy codzienne:
światłowstręt (światła sztucznego)
problemy ze skupianiem się / stan rozbicia

urządzenia które wywołują u mnie problem powodują u mnie:
stan otępienia
rozkojarzenie
problemy ze skupieniem się
pieczenie oczu prowadzące do jeszcze większego światłowstrętu
mylenie słów

własne odczucia podczas korzystania z urządzenia powodującego problem
prawe oko jakby słabsze wcześniej się męczy, zachodzi mgłą,
gdy patrzę na tekst na ekranie, który mi nie pasuje mam tak jakby problem ze skupieniem na nim wzroku, coś jakbym mój wzrok nie umiał skupić się na tekście tylko przez niego przelatywał

czas negatywnej reakcji organizmu na urządzenie powodujące problem:
od 5 min (zdarza się nawet szybciej) do 30 min

dodatkowo:
wykluczenie boreliozy
suplementacja jak i jej brak bez wpływu
żadne z noszonych przeze mnie okularów korekcyjnych nie przyniosły jakiegokolwiek efektu czy poprawy, ostatnie nawet pogorszyły stan
ciemne okulary (szklane) nic nie zmieniają
ciemne okulary z polaryzacją nic nie zmieniają (gorzej się czuję w okularach z polaryzacją)
od zawsze miałem problem z chodzeniem w ciemnych okularach (używałem ich, jednak mój wzrok się jakby męczył i po np 1/2h noszenia i ich zdjęciu widziałem nieco gorzej, do czasu aż wzrok nie odpoczął)
odkąd pamiętam problem z oglądaniem filmów w 3d
dość subiektywne odczucie lekkiej poprawy pod wpływem alkoholu
nadmierna ilość kawy wywołuje stan rozbicia, rozkojarzenia (czasem nawet jedna potrafi wywołać taki stan)

raczej skupiałem się na wykluczeniu pod kątem okulistycznym. Dlatego teraz może warto byłoby się trochę lepiej przyjrzeć sprawie pod katem neurologicznym, stąd ten post tutaj na forum. Bardzo proszę o jakąś pomoc, sugestie do kogo się zgłosić, bo powiem szczerze, powoli zaczyna brakować mi sił...

A może okulista udaj się do specjalisty
Tak migreny są straszne i mogą tak działać
No i na tle nerwowym
Zdrowia życzę i napisz gdybys była u okulisty

no właśnie byłem już u kilku i ostatni nawet twierdzą, żeby szukać rozwiązania po stronie neurologicznej...