Witam, moja mama lat 57 ( nigdy nie chorowała) przeszla 4 tyg Covid. I od tamtej pory...
Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta
Temat: pourazowe mrowienie policzka (3)
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/pourazowe-mrowienie-policzka/watek/910136/1.html#p910136https://www.forumneurologiczne.pl/forum/pourazowe-mrowienie-policzka/watek/910136/1.html pourazowe mrowienie policzka Gość
Witam.
Pod koniec kwietnia upadłam na betonową podłogę na lewy policzek. Od razu pojechałam do szpitala, bo ból był ogromny i miałam wrażenie, że mam połamaną szczękę. Na szczęście rtg twarzoczaszki i pantomogram pokazały, że wszystko ok. Miałam ogromnego siniak pod okiem i opuchliznę, które stopniowo schodziły przez 3 tygodnie. Udałam się też do chirurga szczękowego, bo miałam wrażenie, że zęby po lewej stronie mają zamiar mi wypaść, gdyż dziąsło było bardzo obrzmiałe. Powiedział, że jest wszystko w porządku, że to bardzo ukrwione miejsce i takie uczucie może mijać nawet do pół roku. Zalecił łykanie wit B complex. Gdy po ok. 2 miesiącach uczucie mrowienia w policzku i nabrzmiałej wargi nie mijało, udałam się do lekarza rodzinnego. Chciałam wiedzieć czy coś z tym jeszcze można zrobić. Powiedział prawie to samo co chirurg szczękowy, tylko odnośnie twarzy. Żeby czekać, bo nerwy muszą się zregenerować itd. Dodam, że cały czas mogę ruszać twarzą i nie mam żadnych zaburzeń smakowych. To mrowienie nadal nie mijało, więc poszłam wreszcie do rehabilitanta. Zlecił lasery i pole magnetyczne, co powinno pomóc w regeneracji nerwów. Przepisał również amizepin. Ale jestem już po rehabilitacji i lek stosuję ok 3 tygodni i nadal nie widzę poprawy. Czy ktoś z Was miał podobny przypadek do mojego? Czy to mrowienie minie? Czy jest sens faszerować się tym lekiem, który i tak głównie przepisywany jest w nerwicach i padaczkach?
Będę wdzięczna z każdą odpowiedź. - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/pourazowe-mrowienie-policzka/watek/910136/1.html#p1044277https://www.forumneurologiczne.pl/forum/pourazowe-mrowienie-policzka/watek/910136/1.html pourazowe mrowienie policzka Gość
miałem podobny wypadek i mi nie przeszło przez rok.mam nadal drętwy policzek i od czasu do czasu drga.mam uszkodzony nerw
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/pourazowe-mrowienie-policzka/watek/910136/1.html#p1044849https://www.forumneurologiczne.pl/forum/pourazowe-mrowienie-policzka/watek/910136/1.html pourazowe mrowienie policzka Gość
ja mam to samo po uderzenia. Już 2 tygodnie i nie mija. Lekarz kazał czekać bo być może nerwy się zregenerują jestem przerażona bo to mrowienie jest bardzo nieprzyjemne a połowa górnej wargi mnie parzy jak bym przyłożyła pokrzywę
- Gość
- Objawy nieurologiczne po Covid 19
- Leukoarajoza po chemioterapii
Witam, proszę o porade... Tata ma 59 lat. Po 4 wlewie chemioterapii i 1,5 miesięcznej...
- Dystonia -Blepharozpazmus
Czy ostrzyknięcie botoksem w związku z leczeniem dystonii dzień przed...
- Maciej-sla
Witam mam zdiagnozowane SLA od 2012 roku.NA POCZATKU mój stan się pogorszył...