Witam szukam rodziców dzieci operowanych w szpitalu dziecięcym w Bydgoszczy u...
Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta
Temat: alzheimer czy coś innego? (8)
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html#p817583https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html alzheimer czy coś innego? Gość
Witam,
Martwię się o moją Mamę. Ma 67 lat, dużo schorzeń - cukrzyca, nadciśnienie, sprawy sercowe, tężyczka.
Mieszkam 400 km od niej, więc kontakt jest głównie telefoniczny. W styczniu zauważyłam że zdarza się jej zapominać słów, i to takich używanych raczej na co dzień. Albo zaczynała coś mówić a po chwili milkła i stwierdzała że nie wie co chciała powiedzieć, albo że nie umie tego powiedzieć.
Z każdym kontaktem ona - zawsze lubiąca pogadać - zaczęła zamieniać się bardziej w słuchacza. Dzisiaj rano mnie przeraziła. Jeszcze tydzień temu rozmawiałam z nią w miarę normalnie, jak na ostatnie czasy. A dzisiaj bardzo długo nie odbierała, a w czasie rozmowy nie była w stanie prawie nic powiedzieć, tylko "eeeee" "yyyyy" "nieee wieeeem".....to było przerażające, jakby dostała jakiegoś wylewu czy coś. Pytałam czy dobrze się czuje, co u niej, najpierw milczała, potem "eee, yyyy", po prostu nie była w stanie nic powiedzieć.....
Po 2h zadzwoniłam ponownie, i było trochę lepiej, ale np. na pytanie czy ostatnio coś jej dolega, było" "yyy, eeee, nie umiem....nie wiem...". Próbowałam wszystkiego, na pytania zamknięte, na które można odpowiedzieć "tak" albo "nie", jeszcze jakoś idzie, ale pytania otwarte kończą się jak wyżej podałam przykład. To jest absolutnie niepodobne do niej, ona miała zawsze bogaty zasób słownictwa, jest bardzo oczytana, naprawdę to jest przerażające. Kiedy w listopadzie byliśmy u niej, zachowywała się normalnie, a nagle taka zmiana i to mam wrażenie że szybko postępująca.
Czy to mogą być początki Alzheimera, czy np. mogła dostać jakiegoś wylewu niewielkiego? Chcę tam jutro pojechać na kilka dni, rozeznać się na miejscu w sytuacji, i przekonac ją do pójścia do lekarza, ale nie mam pojęcia od czego zacząć, i na co się nastawiać? - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html#p817772https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html alzheimer czy coś innego? Gość 2014-03-12 18:37:33 Witam,
Martwię się o moją Mamę. Ma 67 lat, dużo schorzeń - cukrzyca, nadciśnienie, sprawy sercowe, tężyczka.
Mieszkam 400 km od niej, więc kontakt jest głównie telefoniczny. W styczniu zauważyłam że zdarza się jej zapominać słów, i to takich używanych raczej na co dzień. Albo zaczynała coś mówić a po chwili milkła i stwierdzała że nie wie co chciała powiedzieć, albo że nie umie tego powiedzieć.
Z każdym kontaktem ona - zawsze lubiąca pogadać - zaczęła zamieniać się bardziej w słuchacza. Dzisiaj rano mnie przeraziła. Jeszcze tydzień temu rozmawiałam z nią w miarę normalnie, jak na ostatnie czasy. A dzisiaj bardzo długo nie odbierała, a w czasie rozmowy nie była w stanie prawie nic powiedzieć, tylko "eeeee" "yyyyy" "nieee wieeeem".....to było przerażające, jakby dostała jakiegoś wylewu czy coś. Pytałam czy dobrze się czuje, co u niej, najpierw milczała, potem "eee, yyyy", po prostu nie była w stanie nic powiedzieć.....
Po 2h zadzwoniłam ponownie, i było trochę lepiej, ale np. na pytanie czy ostatnio coś jej dolega, było" "yyy, eeee, nie umiem....nie wiem...". Próbowałam wszystkiego, na pytania zamknięte, na które można odpowiedzieć "tak" albo "nie", jeszcze jakoś idzie, ale pytania otwarte kończą się jak wyżej podałam przykład. To jest absolutnie niepodobne do niej, ona miała zawsze bogaty zasób słownictwa, jest bardzo oczytana, naprawdę to jest przerażające. Kiedy w listopadzie byliśmy u niej, zachowywała się normalnie, a nagle taka zmiana i to mam wrażenie że szybko postępująca.
Czy to mogą być początki Alzheimera, czy np. mogła dostać jakiegoś wylewu niewielkiego? Chcę tam jutro pojechać na kilka dni, rozeznać się na miejscu w sytuacji, i przekonac ją do pójścia do lekarza, ale nie mam pojęcia od czego zacząć, i na co się nastawiać?
Witam, moim zdaniem przy wysokim cisnieniu mógł się zdarzyc jakis udar o, którym nawet nie wiedziała,poprostu zle sie czuła i tyle, który uszkodził w niewielkim stopniu mózg. Proponuje zacząc od neurologa i tomografi komputerowej. Czy to alzheimer,raczej nie,nie rozwija się on aż w takim tempie, ale sa wyjatki jak we wszystkich chorobach . Nie wiem za duzo o tej chorobie,natomiast o udarach ipowikłaniach z tym zwiazanych,oooo. walcze z tym u męza już 5 lat i duzo sie napatrzyłam i widziałam,będąc w róznych osrodkach,szpitalach,rehabilitacjach itp.
Być moze cos pomogłam. Jeżeli stwierdzisz już co jest mamie,to odezwij sie,pomożesz tym innym forumowiczom.
Pozdrawiam cieplutko i głowa do góry. - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html#p817834https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html alzheimer czy coś innego? Gość
Właśnie to tempo jest zaskakujące. Dzisiaj podeszła tam moja koleżanka na zwiady, raportuje że w mieszkaniu czysto, zrobiła jej taki szybki test na ewentualny wylew (sprawność motoryczna), mówi że ok, ale potwierdza że Mama praktycznie straciła możliwość komunikacji, odpowiada pojedynczymi słowami, i bardzo długo nad każdym myśli. Miała niewykupione recepty, koleżanka poszła jej wykupić. Ale papierosy ma w domu, więc chyba wychodzi.
Jadę jutro, więc od poniedziałku zaczynam batalię z lekarzami. Jestem przerażona, mam małe dziecko, też nie mogę ich tu zostawić na niewiadomo jak długo, koleżanka twierdzi że Mama nie powinna już mieszkać sama. U nas kuchniopokój i mały pokoik dziecięcy, zero miejsca dla dodatkowej osoby, na stałe się tam przecież nie przeniosę z dzieckiem, nie mam pojęcia co robić. Opiekowałam się Babcią z Alzheimerem, psychicznie mnie to bardzo zniszczyło, teraz do tego mam swoją rodzinę, męża w wojsku który czasem gdzieś musi wyjechać, małe dziecko... - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html#p818028https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html alzheimer czy coś innego? Gość 2014-03-13 10:36:41 Właśnie to tempo jest zaskakujące. Dzisiaj podeszła tam moja koleżanka na zwiady, raportuje że w mieszkaniu czysto, zrobiła jej taki szybki test na ewentualny wylew (sprawność motoryczna), mówi że ok, ale potwierdza że Mama praktycznie straciła możliwość komunikacji, odpowiada pojedynczymi słowami, i bardzo długo nad każdym myśli. Miała niewykupione recepty, koleżanka poszła jej wykupić. Ale papierosy ma w domu, więc chyba wychodzi.
Jadę jutro, więc od poniedziałku zaczynam batalię z lekarzami. Jestem przerażona, mam małe dziecko, też nie mogę ich tu zostawić na niewiadomo jak długo, koleżanka twierdzi że Mama nie powinna już mieszkać sama. U nas kuchniopokój i mały pokoik dziecięcy, zero miejsca dla dodatkowej osoby, na stałe się tam przecież nie przeniosę z dzieckiem, nie mam pojęcia co robić. Opiekowałam się Babcią z Alzheimerem, psychicznie mnie to bardzo zniszczyło, teraz do tego mam swoją rodzinę, męża w wojsku który czasem gdzieś musi wyjechać, małe dziecko...
No własnie i z moich wiadomosci /nie jestem lekarzem/,a napatrzyłam sie,naczytałam,wywiady u róznych lekarzy to sa oznaki jakies zaburzeń neurologicznych, /niewielki udar lub wylew,ale moge się mylić/. Co do odległości od mamy,to niestety to są te uroki "starości",ale z kazdej sytuacji jest wyjście,można zorganizować opiekę,tylko trzeba się dobrze nadeptać i wiedzieć gdzie się udać. Jezeli będziesz potrzebowała danych,to służe pomocą.Najwazniejsze jednak jest dowiedziec się co się dzieje,diagnoza. A na zapas się nie martw,nic tym nie zdziałasz,a sama popadniesz w nerwicę. Głowa do góry, może to nic strasznego .A i jeszcze jedno Ci powiem,że na NFZ za wiele nie licz,kolejki do specjalistów,terminy itp.,a wiadomo,ze nie będziesz miała za duzo czasu,więc jeżeli jesteś w stanie finansowo, to niestety musisz mieć swiadomość,że, będziesz zmuszona,ze względu na czas ....płacic.
Pozdrawiam cieplutko. - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html#p818050https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html alzheimer czy coś innego? Gość
Nerwicę to ja już mam. Teraz mam szansę na level wyżej...cokolwiek nie wymyslą lekarze, Mama obecnie nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie. W Lubinie na szczęście jest nieźle jeśli chodzi o dostęp do lekarzy, natomiast diagnoza nie rozwiąże tematu samodzielnego funkcjonowania. Z kasą to my na bakier jesteśmy, że tak to ujmę....naprawdę jestem w czarnej d...ie, mąż ma swoje różne nazwijmy to problemy emocjonalne, teraz nie mam wyjścia i zostawiam ich na nie wiadomo jak długo. Z niekorzyścią dla rozwoju emocjonalnego córki. Bóg mnie wystawia na naprawdę ciężką próbę...
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html#p818349https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html alzheimer czy coś innego? Gość 2014-03-14 01:15:44 Nerwicę to ja już mam. Teraz mam szansę na level wyżej...cokolwiek nie wymyslą lekarze, Mama obecnie nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie. W Lubinie na szczęście jest nieźle jeśli chodzi o dostęp do lekarzy, natomiast diagnoza nie rozwiąże tematu samodzielnego funkcjonowania. Z kasą to my na bakier jesteśmy, że tak to ujmę....naprawdę jestem w czarnej d...ie, mąż ma swoje różne nazwijmy to problemy emocjonalne, teraz nie mam wyjścia i zostawiam ich na nie wiadomo jak długo. Z niekorzyścią dla rozwoju emocjonalnego córki. Bóg mnie wystawia na naprawdę ciężką próbę...
Niestety,nie ma sprawiedliwości na tym świecie.... A kasa,cóż wiekszość ludzi się z tym zmaga, polska rzeczywistość. A co do diagnozy,to jest ważna,bo z tym wiąże się dalsza egzystencjia mamy, np turnus rehabilitacyjny, opiekunka itp.
Nerwica u Ciebie,nie ma się co dziwić,rozdarcie ..... z jednej strony mąż,córka z drugiej Mama. Czy nie masz rodzeństwa? przyjaciólka mamy lub ktoś z rodziny w miejscu zamieszkania mamy,kto mógłby chociaż troszkę pomóc np.nadzór nad ewentualną opieką z urzędu. No ale nie ma co gdybać, na miejscu się rozejrzysz,to wtedy będziesz mogła decydować co dalej. Z opisu domyslam się,że jesteś osobą młodą i bardzo sie wszystkim martwisz,a może nie bedzie tak żle,jak sobie wyobrażasz. Wszystko idzie pokonac,wszelkie przeciwności losu, wiem,wiem łatwo mówić, ale nie trzeba się poddawać tylko walczyć ile siły . Dasz radę, wierzę w to. Pozdrawiam cieplutko i głowa do góry. - https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html#p818412https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html alzheimer czy coś innego? Gość
Moja babcia była zawsze pełna energii, pracowita, mając 78 lat sama nauczyła się obsługi komputera, smartfona. niby nic się nie działo, nagle zaczęła zapominać drobiazgi to hasło do bramy, to hasło do poczty, miała problemy z liczeniem pieniędzy. Pojechaliśmy do lekarza rodzinnego, on stwierdził mikro udar po badaniu dał leki i wysłała do domu, kazał pojawić się za 4 dni na badania do neurologa. Ok kupiłam te leki i zastrzyki w brzuch, pojawiliśmy się na wizycie u neurologa, jak ten przebadał babcie to się okazało że to nie jest żaden wylew, alzhaimer ale podejrzewał guz mózgu. Dostaliśmy do szpitala potem badania, operacja i wynik nowotwór glejak. Babcia walczyła 1,5 roku lekarz nam powiedzał żebyśmy wcześniej do niego przyszli pożyła by nawet 5 lat jeszcze. Więc proszę mamę do neurologa zabrać i to nawet prywatnie i działać.
- https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html#p1011534https://www.forumneurologiczne.pl/forum/alzheimer-czy-cos-innego/watek/817583/1.html alzheimer czy coś innego? GośćGość 2014-03-14 01:15:44
Nerwicę to ja już mam. Teraz mam szansę na level wyżej...cokolwiek nie wymyslą lekarze, Mama obecnie nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie. W Lubinie na szczęście jest nieźle jeśli chodzi o dostęp do lekarzy, natomiast diagnoza nie rozwiąże tematu samodzielnego funkcjonowania. Z kasą to my na bakier jesteśmy, że tak to ujmę....naprawdę jestem w czarnej d...ie, mąż ma swoje różne nazwijmy to problemy emocjonalne, teraz nie mam wyjścia i zostawiam ich na nie wiadomo jak długo. Z niekorzyścią dla rozwoju emocjonalnego córki. Bóg mnie wystawia na naprawdę ciężką próbę...
Witam moja mama z 4 na 5 marca 2015 roku przeszła udar niedokrwienny prawej okolicy skroniowej. Teraz po 1,5 miesiaca zauwazyłam podobny problem u mojej mamusi lat 57 ma straszne zaniki pamieci Dzisiaj rozmawiałam z lekarzem który ja prowadzi stwierdził ze ogólnie jest sprawna fizycznie ale jesli chodzi o pamięć to juz tak Jej zostanie . Po prostu świat się dla mnie zawalił Podobno wszystkie leki jakie przyjmuje nie pomagaja na pamiec . I ten stan juz taki pozostanie. ;( Nikt mi nie powiedział ze to Alzheimer ale szukałam duzo na ten temat.Jestem na skraju załamania nerwowego nie wiem co robic i co dalej bedzie.Kocham Ją najbardziej na świecie, zawsze miała najlepszą pamięć z całej rodziny pamiętała dosłownie wszystko i to własnie mama przypominała nam o wszystkim . - Gość
- Torbiel grzbietu nosa z penetracją do jamy czaszki
- badanie EEG głowy u dziecka 8lat
Zapis zróżnicowany przestrzennie. W odprowadzeniach ciemieniowo-potylicznych...
- Proszę o pomoc- Wynik badania RM
Dzień dobry.Bardzo proszę o interpretację.Jestem bardzo zaniepokojony....
- Bul glowy
Witam od miesioca boli mnie prawa srtona glowy bul jest od rana do Wieczora bylam na ct wszystko...